catoMaior catoMaior
160
BLOG

Bartku i Marku. Poco żeście żarli te żaby?

catoMaior catoMaior Polityka Obserwuj notkę 0

 Papierowych gazet nie czytam, przede wszystkim z braku czasu, od dawna. Dzięki temu przychodzi mi łatwiej odwiedzanie światów równoleglych bez konieczności zakotwiczania w nich na stałe.

 

Śledząc, dosłownie i w przeności aferę podsłuchową nabieram przekonania, że to ja przebywam w świecie rzeczywistym a reszta świata, nie wyłączając niejakiego Marka Gilberta z Bloomberga (ciekawe jak się on przedtem nazywał?) zaplątała się w jakich wyrojonych w swojej wyobraźni wymiarach równoległych.

 

Rozważmy zapis pierwszego ujawnionego podsłuchu.

 

Mówi się o skandalu mając na myśli treść rozmów. Dla mnie skandalem pierwszym było menu tej biesiady, a przede wszystkim to, co zaserwowano jako przystawkę.

 

Półmiski z żabą wniesiono na wyraźne życzenie Bartłomieja Sienkiewicza. To on zagaił, jak się zapisało na „taśmach” uwagą, że zbliżają się wybory, a PiS ma w sondażach 48% poparcia. Kraj czeka Armagedon, bo jak PiS dojdzie do władzy, to natychmiast uciekną zagraniczni inwestorzy. Prezesie ratuj Platformę Obywatelską, dosyp grosza.

 

Z tych słów, które NIE ZOSTAŁY WYPOWIEDZIANE ani w takiej intencji ani w takim szyku ani w takim znaczeniu uczyniono amunicję, a działa wymierzono w Marka Belkę i Donalda Tuska.

 

Przypomnijmy sobie, że zanim plunęła nimi premierowi w twarz nieprawdopodobnie podekscytowana demaskatorskim odkryciem Monika Olejnik, jako pierwsi kropnęli nimi w kierunku Tuska ogniomistrz Andrzej Duda razem z kanonierami Mastalerkiem, Kłopotkiem, Rozenkiem i Wenderlichem.

 

Więc jeśli natychmiast nie dymisjonuje pan ministra, grzmiała Hera, matka wszystkich żurnalistów, zaraz po niego przyjdą w zwartym szyku wszyscy dziennikarze którym na sercu leży najwyższe dobro całego świata jakim jest dziennikarska tajemnica. A skoro nie dymisjonuje, to znaczy, że sam uczestniczy w tym mafijnym dealu.

 

Zgadzam się, że Sienkiewicz zasłużył na dymisję, zresztą jak go znam, to jestem pewien, że zgłosił jej gotowość. Ale za coś zupełnie innego, niż się powszechnie mówi.

Minister Spraw Wewnętrznych powinien wiedzieć i z tą wiedzą obejmować urząd, że PiS nie ma zamiaru zdobywać władzy którą by musiał dzielić się z innymi ugrupowaniami aktualnie opozycyjnym wobec rządu. Nie po to Jarosław Kaczyński przeforsował koncepcję żerowania polityków na elektoracie za pomocą budżetu, żeby poszerzać swoje spectrum rządzenia o potencjalnych darmozjadów. Nie po to wyrzucił za burtę element wichrzycielski i niepewny, by go z powrotem przyjmować do partii. Bo skądś trzeba byłoby brać technokratów od rządzenia, a w Pisie ze świecą ich trzeba szukać i na palcach jednej ręki policzyć. Uparte trzymanie się koncepcji rządu technicznego, na którą nie dadzą się nabrać ani Miller ani Palikot jest na to najlepszym dowodem. No może Gowin i Mikke (czytaj Wipler) – tak a z nimi.... Kłopotek.

 

Po co komu rzeczywiste premierostwo z brzemieniem odpowiedzialności za państwo jak można bezkarnie mącić i szydzić bez odpowiedzialności za słowo?

 

A Marek Belka? A jakże, ten również zasłużył na dymisję, ale z uwagi na jedyny, jak dotąd ujawniony rzeczywisty skandal. Ów rachunek za biesiadę opłacony z funduszy NBP.

 

 

catoMaior
O mnie catoMaior

zwietrzały entuzjasta, pełen niewiarygodnych paradoksów, o poglądach socjalliberalnych, których jestem gotów bronić i z których jestem dumny. Altruista. Ateista.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka